Stało się. Wielkimi krokami zbliża się Nowy Rok. A wraz z nim nowe postanowienia i plany. Piękne plany. Nim się obejrzysz zawita poniedziałek, 2 stycznia (wiadomo, że pierwszy pod względem atmosfery trochę należeć będzie jeszcze do starego roku 😛 ). Albo Twoje urodziny – DZIEŃ, w którym postanowisz coś zmienić w swoim życiu.
Co to będzie? Zawalczysz o swoje zdrowie i szczupłą sylwetkę? Zmienisz pracę na lepszą? Odbudujesz relację z kimś dla Ciebie ważnym? Pojedziesz na wakacje życia? Nauczysz się języka obcego? Założysz własną firmę? Popracujesz nad pewnością siebie? A może połączysz kilka z tych czy innych celów w jakiś mega istotny dla Ciebie?
I zaczynasz. Z niecierpliwością 😊 Dzień pierwszy, jesteś pełna zaangażowania, działasz na fulla. Dzień siódmy – ciut zmęczona zauważasz, że tak wiele dzieje się w Twoim życiu, że aż ciężko upchać nowe nawyki, niemniej nie poddajesz się. Aż nadchodzi TEN PASKUDNY DZIEŃ, kiedy odpuszczasz, zła na siebie i cały świat, który zamiast sprzyjać, utrudniał realizację Twoich planów. A świat, czytaj: życie, potrafi skutecznie pokrzyżować nam wszelkie zamierzenia: dziecko się rozchoruje i czas przeznaczony na projekt idzie w diabły, a to motywacja ginie w plątaninie niedospanych nocy i męczących dni, inflacja tak skoczy, że myśl o kosztach wynajmu biura wystraszy nawet najodważniejsze przyszłe przedsiębiorczynie, u kogoś innego 30 minut dziennie na naukę języka okaże się czymś, o czym bardzo łatwo można zapomnieć, a tak trudno od siebie wyegzekwować. Takie życie, nie jesteś sama, ponad 90% ludzkości ma ten sam problem.
Co zrobić, by znaleźć się w pozostałych niecałych 10%?
Jak tym razem zacząć, by skończyć tam, gdzie chcemy?
Musimy mieć plan. Dobry, przemyślany, dostosowany do nas plan.
Zobacz, co ma kluczowe znaczenie.
- Obierz autentyczny, ważny dla Ciebie cel.
Pomyśl nad tym, co tak naprawdę konkretnie chcesz osiągnąć. Zastanów się dlaczego, czy istotnie to jest to, czego potrzebujesz. Jeżeli nie, znajdź swój prawdziwy cel. A jeżeli już go masz, to doprecyzuj. Określ swoje zamierzenia, np. przyszłą wagę, rozmiar, kondycję – konkret, a nie „mniej więcej”. Jeżeli dajmy na to chcesz nauczyć się języka obcego, oceń jaki poziom i umiejętności chcesz osiągnąć. Nie mów, że chcesz mieć dobre relacje z dzieckiem, partnerem, przyjaciółką – szczegółowo wyznacz, co przez to rozumiesz.
Jeśli czujesz, że już na tym etapie coś Cię mocno zniechęca, to być może odzywa się Twój osobisty krytyk, sabotażysta planów. Może jest to przekonanie, że nie zasługujesz, a realizacja Twoich celów wcale nie będzie czymś dobrym, tylko może prowadzić w nowe i nieznane. Nasz mózg nie lubi ani nowego, ani nieznanego. Przygotuj się – będzie opór 🙂 W takiej sytuacji, zanim ruszysz dalej, rozpraw się ze swoimi przekonaniami, by nie polec już na początku.
Rozłóż to na kawałki.
Gdy masz już dopieszczony i bardzo swój cel, warto się zastanowić, ile działań można i trzeba podjąć, aby go zrealizować. Jak wielu aspektów Twojego życia dotyka, ilu pomniejszych zmian wymaga, ile innych osób będzie w to zaangażowanych? Rozpisz kroki prowadzące do celu, a następnie rozłóż je na jeszcze mniejsze etapy. Takie do zrobienia w dziesięć, może nawet pięć minut dziennie. Może warto to zapisać (nie „może” – na pewno warto, bo będzie tego całkiem sporo). Jeżeli teraz nie odpadłaś, widząc ogrom pracy, które są do wykonania, to gratuluję.
Czasem rezygnujemy, zauważając, że dana kwestia wymaga od nas dłuższego czasu niż zakładałyśmy. Na pocieszenie powiem Ci, że czas minie tak czy inaczej 😊. Ułóż sobie wstępny plan, obetnij go o połowę – z reguły przeceniamy ilość czasu, który możemy poświecić na nowe tematy. Poza tym i tak ten plan pójdzie jeszcze do obróbki.
- Opracuj plan B, C, D.
Pora teraz na urealnienie przeszkód. Niektóre z nich może znasz na pamięć. Wspomniałam już powyżej o kilku przykładowych, dla przypomnienia: choroba, niespodziewane wizyty czy problemy finansowe. Przyjrzyj się temu, co zwykle dzieje się u Ciebie na co dzień i może zakłócić każde z Twoich już podzielonych na malutkie porcje działań. Teraz tworzysz plan B, C i D – jeśli potrafisz. Pomocne mogą okazać się pytania typu: co możesz zrobić, aby zapobiec wpadkom, jak zareagujesz, gdy do nich dojdzie, kto Ci pomoże?
Ponownie przejrzyj działania, jakie zapisałaś w swoim planie. Oceń, które z działań nie mają szans się sprawdzić – czym je zastąpisz? Motywacja jest przereklamowana, lepsza jest konkretna rozpiska. Teraz masz już gotowca.
- Spraw, by Twoje wybory były łatwe.
Niedocenianym, ale istotnym elementem naszej zmiany jest jej dostępność. Choć wydaje się nam, że to nasza decyzja i wystarczy silna wola, to bądźmy szczere – wracamy do starych nawyków, które są łatwe, znane, wręcz w nas zakodowane.
Spraw, by nowe były jeszcze łatwiejsze i bardziej dostępne. Zgodnie z tym, co pisze J. Clear, autor „Atomowych Nawyków”, wzrok jest naszym najpotężniejszym zmysłem – wykorzystaj ten fakt na swoją korzyść. Stwórz przestrzeń, która ułatwi Ci Twoje postępy, a nie będzie od nich odciągała.
- Zacznij działać.
Powieś w widocznym miejscu swój plan. Ustaw przypomnienia w smartfonie. Pamiętaj, że jedna wpadka to nie koniec świata, tylko mała przerwa 🙂 Do drugiej nie dopuszczaj – możesz coś wymyślić na wypadek zmęczenia czy małego lenia – tak małego, by nie wywoływało to u Ciebie sprzeciwu, ale dawało zadowolenie, że jednak coś zrobiłaś. Jeżeli chcesz, by Twoja motywacja nie spadała, fizycznie odhaczaj swoje działania. Wrzucaj złotówkę za każdy dzień, gdzie powtórzyłaś swój dobry nawyk, może pisanie dziennika będzie dla Ciebie frajdą, a może zaznaczysz swój krok ku celowi przełożeniem odpowiedniej liczby kamyczków czy muszelek do koszyka. Może to brzmi dziecinnie, ale wizualne śledzenie naszych sukcesów skutecznie podtrzymuje motywację, a tej często na pewnym etapie zaczyna nam brakować.
Pamiętaj, że otwartość, elastyczność oraz zdrowy dystans do siebie ułatwiają nam życie. Nie karz się, nie biczuj za niepowodzenia. Wykorzystaj je jako wskazówki, jak czegoś nie robić.
„Każdy nawyk ma jakąś wersję, która może Ci przynieść radość i spełnienie. Znajdź tę wersję”.
J. Clear
Z pozdrowieniami,
Artykuł znajdziecie także na stronie Rozwiń skrzydła – doradztwo zawodowe i szkolenia, powstał w ramach projektu Inspiracja jest kobietą.
Karolina Krawczyk
Coaching rodzicielski i kobiecy
Pomogę Ci odnaleźć się w Twoich życiowych rolach i czerpać z nich zasłużoną satysfakcję. Na Twoich warunkach.
Kolejny świetny i konkretny tekst. Powinnam go czytać każdego dnia i krok po kroku stworzyć plan działania na przyszły rok. Jestem wzrokowcem i te pomoce wizualne dookoła bardzo mi pomagają. Dzięki kochana.